marzec 2019

Wylądowałam w Katmandu. Weszłam do domu rodziny Dambara, z którego wyszłam rok temu, i poczułam, jakby to wczoraj było. Wpełzłam do łóżka i się poryczałam, a później jeszcze z dobrych piętnaście minut chlipałam siostrze do telefonu. Czemu? Dobre pytanie… Rok na to czekałam.

Czyli jak związałam się z Horyzontem. Kto pyta, nie błądzi. I ja jestem tego najlepszym przykładem. Jak nie wiem, to pytam. Czasem nawet jak wiem, to pytam, bo może dowiem się więcej. Wedy często udaję, że jednak nie wiem, żeby rozmówcę jeszcze